KS Ciecierzyn przegrał w meczu wyjazdowym z Bogucinem 0-6.
Od razu nasi klubowi statystycy zaczęli sprawdzać w archiwach kiedy przegraliśmy róźnicą minimum sześciu goli i okazało się, że ostatnio tak sromotnie przegraliśmy 4 maja 2008 roku, w meczu z Vrotcovią Lublin. Wynik, jaki wtedy zanotowaliśmy to 1-8.
Scenariusz jak z czarnego snu ale nic nie zapowiadało takiej klęski. Owszem, nie mogli wystąpić Przemek Puszka oraz Łukasz i Kamil Pankowscy ale jednak kadra jest na tyle wyrównana, że zmiennicy są w stanie zastąpić nieobecnych. W meczu z Głuskiem wypadło pięciu zawodników i nie przeszkodziło to w odniesieniu zwycięstwa. Tym razem się nie udało.
Oba zespoły zaczęły z wielkim animuszem, walka toczyła się o każdy metr boiska. Żaden z zespołów nie stworzył mega klarownych sytuacji do zdobycia bramki. Pierwszą okazję miała nasza drużyna. W 8 minucie po rzucie rożnym główkował Sebastian Skowronek jednak jego strzał był niecelny. Odpowiedź gospodarzy przyszła dopiero w 23 minucie. Wówczas jeden z rywali dośrodkował w pole karne ale zamiast od razu strzelać, przyjął piłkę, którą za chwilę wybił mu Marek Korolczuk. W 28 minucie bardzo groźna akcja gospodarzy, mocny strzał z bliskiej odległości obronił Dawid Paradowski ale niestety w tym samym czasie strzelającego sfaulował Marcin Kołtun i sędzia podyktował rzut karny. Jedenastka została skutecznie wyegzekwowana i przegrywaliśmy 0-1. W 39 minucie rywale podwyższyli rezultat i na przerwę schodziliśmy przegrywając 0-2.
Po zmianie stron wydawało się, że jeszcze powalczymy, ale niestety traciliśmy kolejne bramki. W 52 minucie przegrywaliśmy już 0-3 , a po chwili już 0-4. Trzy minuty później kolejną doskonałą okazję do zdobycia gola mieli gospodarze ale świetnie spisał się Dawid Paradowski. W 63 minucie mocno z dystansu uderzał Łukasz Nowosad ale niecelnie. Dwie minuty później z rzutu wolnego dośrodkował Artur Kuśmirek lecz strzał Łukasza Nowosada minął bramkę. Niebawem znów Artur Kuśmirek zagrał świetną piłkę do Darka Komarzeńca, ale ten uderzył nieczysto i bramkarz spokojnie obronił. Zaś w 70 minucie po akcji graczy z Bogucina przegrywaliśmy już 0-5. Mogliśmy zmniejszyć rozmiary porażki, ale w 85 minucie po podaniu Michała Małeckiego, Dawid Piskorek z najbliższej odległości trafił wprost w bramkarza. Wynik został ustalony w doliczonym czasie gry. Wówczas przeciwnicy ostatecznie nas dobili strzelając szóstą bramkę.
Wnioski z tego spotkania są takie, że:
-gorzej być nie może
-tym spotkaniem nie sięgnęliśmy dna ale wręcz pukaliśmy od spodu.
-kiedy przegrywamy, nie jesteśmy w stanie rozegrać akcji na spokoju. Nawet gdy mamy 60 minut do końca meczu spieszymy się, rozgrywamy na szybko, bez przygotowania, rzuty wolne w środku pola są zagrywane do przeciwnika bo przecież się spieszymy, wrzuty z autu wykonywane niedokładnie ze stratą piłki, trzeba trochę spokoju.
- wielkie porażki są po to by mogły przyjść jeszcze piękniejsze zwycięstwa.
- musimy wygrać następny mecz. Kropka.
A następny mecz już za tydzień. Na własnym boisku będziemy podejmować Avenir Jabłonna. Początek o godzinie 13:00. Zapraszamy!
Skład KS Ciecierzyn:
Paradowski Dawid - Kołtun Marcin , Skrzypek Michał, Korolczuk Marek , Hawrylinka Piotr ( 46" Komarzeniec Dariusz) - Skowronek Sebastian, Kuśmirek Artur, Sidor Robert, Nowosad Łukasz ( 76" Targoński Sebastian) , Borawski Patryk ( 74" Małecki Michał) - Trochimiuk Tomasz ( 74" Piskorek Dawid)
Bramki: BKS Bogucin 28' 39' 52' 55' 70' 90+2
Widzów: 87
Sędziował: Mirosław Sachajko