KS Ciecierzyn odniósł w końcu pierwsze wiosenne zwycięstwo, pokonując na własnym boisku Rohland Tuszów 3-2.
Przed meczem małe deja vu. Zawsze możemy liczyć na Łukasza Pankowskiego. W sezonie 2012/13 kiedy również walczyliśmy o utrzymanie, zawodnik pokonywał wiele kilometrów, żeby pomóc drużynie. Tym razem po dwudziestu godzinach jazdy Łukasz Pankowski przybył na mecz by wywalczyć dwa rzuty karne i zaliczyć asystę. Tak się zdobywa uznanie, uznanie nad Ciemiegą! Oczywiście Łukasz będzie miał do siebie pretensje, że stracił piłkę, że poszła kontra, że padła bramka. Nawet jak strzelił trzy bramki z Wierzchowiskami i zanotował asystę to też miał do siebie pretensje, że za mało się angażował w grę obronną. Taki po prostu już jest Łukasz Pankowski. Wymaga od siebie aż za wiele.
Ten mecz musieliśmy wygrać! Gdyby było inaczej to znaczyłoby to, że naprawdę jesteśmy materiałem odpadowym a nasze miejsce jest na wysypisku śmieci. W spotkaniu nie mogli zagrać wykartkowani Maciek Maryńczyk i Paweł Chilimoniuk oraz kontuzjowani Paweł Szewczyk i Robert Sidor. Ale za to powrócił wspomniany Łukasz Pankowski oraz bramkarz Dawid Paradowski, który również popisał się kilkoma udanymi interwencjami.
Zaczęło się idealnie, ale tak właśnie miało być. KS Ciecierzyn od razu zyskał przewagę. W 14 minucie bramkarz Rohlandu fatalnie wyprowadził piłkę, która wyszła na aut. Szybkie wznowienie, Łukasz Pankowski wpadł w pole karne, dośrodkował, piłkę ręką zatrzymał zawodnik drużyny gości i sędzia podyktował rzut karny, który został zamieniony na gola przez Łukasza. Cztery minuty później znowu zagranie na Łukasza Pankowskiego, faul w polu karnym i jedenastka. Tym razem do piłki podszedł Kamil Pankowski i mieliśmy 2-0. Jednak...mając w pamięci poprzednie mecze wiedzieliśmy, że to jeszcze nie jest wynik. Do przerwy rezultat się nie zmienił.
W drugiej połowie rywale ruszyli do ataku ale byli skutecznie powstrzymywani. Co więcej w 61 minucie zostali ponownie skarceni. Po dośrodkowaniu Łukasza Pankowskiego do siatki trafił Łukasz Nowosad. Było 3-0 ale wiedzieliśmy... że to jeszcze nie koniec. Rywale nie odpuszczali, zaatakowali z podwójną determinacją. Nasz zespół mając wynik nie angażował się zbytnio w grę ofensywną, Niestety, w 75 minucie mieliśmy rzut wolny pod bramką rywali i nadzialiśmy się na kontrę, piłkę zmierzającą do bramki starał się wybić Kacper Winiarczyk, ale niestety było już za późno i wynik brzmiał 1-3. Chwilę później zawodnik Rohlandu popisał się piękną przewrotką i z trzy bramkowej przewagi zrobiło się nagle 3-2. Powróciły demony przeszłości. Te wszystkie mecze kiedy mieliśmy wynik a rywale strzelali gole w ostatnich minutach. Jako drużyna cierpieliśmy straszliwie. Ale obroniliśmy, tym razem obroniliśmy. W ostatnich minutach mieliśmy jeszcze dwie doskonałe okazje ale najpierw nie trafił Sebastian Guz a następnie przestrzelił jego brat Kuba. Rywale jeszcze próbowali, ale bez rezultatów i mogliśmy cieszyć się ze zwycięstwa.
Za tydzień spotkanie wyjazdowe z Pogonią 07 Lubartów-Rokitno. Był, będzie, jest, Ciecierzyn KS!!!
Skład KS Ciecierzyn:
Paradowski Dawid - Kamiński Dominik (
60" Borawski Patryk), Korolczuk Marek, Winiarczyk Kacper, Bosek Marcin - Gap Krzysztof ( 89" Guz Jakub), Flor Zbigniew, Kurkiewicz Krzysztof, Pankowski Łukasz 
(1 asysta) - Pankowski Kamil , Nowosad Łukasz 
( 83" Guz Sebastian) 
Bramki: Łukasz Pankowski 14' (rzut karny), Kamil Pankowski 18' (rzut karny) Łukasz Nowosad 61' - Rohland 75' 78'
Widzów: 114
Już nie Pogoń 07Perła tylko Perła Rokitno
