- autor: KSCfun, 2010-06-20 19:26
-
Ważne zwycięstwo!
KS Ciecierzyn odniósł czwarte zwycięstwo z rzędu i przed ostatnią kolejką zajmuje czwarte miejsce w tabeli. O tym czy utrzyma tę lokatę zadecyduje ostatni wyjazdowy mecz z Michowem. Tymczasem dnia 20 czerwca 2010 KSC podejmował Trawniki i po bardzo słabym początku zwyciężył ostatecznie 3-2. Pomimo deszczowej pogody nie zawiedli kibice, którzy stawili się w liczbie nie mniejszej niż wtedy gdy aura dopisywała.
W pierwszych minutach goście zepchnęli nasz zespół do defensywy i kilkakrotnie zagrozili bramce Marcina Cygana ale na szczęście bez efektów. Jednak już w 11 minucie, przegrywaliśmy 0-1. Po prostej stracie piłki w środkowej strefie boiska trawniczanie przeprowadzili kontrę, którą sfinalizowali zdobyciem bramki. Chwilę później mogliśmy stracić kolejnego gola ale w ostatniej chwili zapobiegł temu Paweł Szewczyk, który wślizgiem wybił piłkę z pod nóg napastnika drużyny gości. Interwencję tę Paweł mógł okupić ciężką kontuzją albowiem wybiegający z naprzeciwka bramkarz Kaesu praktycznie wbił się korkami w korpus naszego zawodnika. Pięć minut później przegrywaliśmy już 0-2 ale paradoksalnie od tego momentu zaczęliśmy grać. KSC przejął inicjatywę i stworzył kilka dogodnych sytuacji. Jedną z nich wykorzystał w 34 minucie Ernest Klimowicz i było już tylko 1-2.
W drugiej połowie na boisku istniał tylko jeden zespół i był to KS Ciecierzyn. Goście nie stworzyli właściwie żadnego zagrożenia pod naszą bramką, a jeśli już, to te sytuacje można policzyć na palcach jednej ręki. Ciężar gry przeniósł się na połowę rywali, KS stwarzał kolejne akcje pod bramką trawniczan i wtedy znów dał o sobie znać Ernest Klimowicz, który w 56 minucie doprowadził do remisu. Wynik brzmiał 2-2 ale Kaes dążył do zdobycia zwycięskiej bramki. Jej autorem ponownie był Ernest Klimowcz, który w 70 minucie po raz trzeci tego dnia umieścił piłkę w siatce. Prowadziliśmy 3-2 i podświadomie wiedzieliśmy, że tego spotkania nie przegramy a nawet nie zremisujemy. Podświadomie już byliśmy zwycięzcami. To zwycięstwo mogło być jeszcze bardziej okazałe ale kiedy na kwadrans przed końcem za faul na Erneście Klimowiczu sędzia podyktował rzut karny, Dominik Kamiński przestrzelił(link>>>). Niczego to jednak nie zmieniło, za to sfrustrowani goście zaczęli tracić panowanie nad emocjami. W 85 minucie za ubliżanie sędziemu, arbiter pokazał czerwone kartki dwóm zawodnikom drużyny z Trawnik. W tej sytaucji osłabieni rywali zupełnie nie mogli juz myśleć o uzyskaniu korzystnego rezultatu i zawody zakończyły się zwycięstwem KSC 3-2. Ponadto po ostatnim gwizdku sędziego, gracze z Trawnik nie mogli pogodzić się z porażką i swoją złość starali się wyładować na trójce sędziowskiej. W rezultacie arbiter był zmuszony poinformować kapitana drużyny gości o nałożeniu kary wykluczenia dla kolejnych dwóch zawodników. Tak zakończyło się to spotkanie. Budujący jest fakt, iż KSC potrafił odrobić stratę dwóch goli i zwyciężyć. Drużyna pokazała w tym dniu swój charakter, swoją siłę, miejmy nadzieję, że wielkość. Smak zwycięstwa w takim spotkaniu jest zaiste wyjątkowy. Tak się zdobywa uznanie... A już za tydzień ostatni mecz sezonu, który zostanie rozegrany w Michowie. Początek o godzinie 16.00. Zapraszamy kibiców!!!
KS Ciecierzyn 3:2 (1:2) LKS Trawniki
Bramki dla KS:
Klimowicz Ernest x3
KS Ciecierzyn: Cygan Marcin - Bosek Marcin, Jankowski Jacek ( 70" Jóźwik Adam), Szewczyk Paweł, Bieniek Wojciech - Kamiński Dominik (1 asysta), Ochal Marcin (1 asysta), Sidor Robert (1 asysta)(60" Łysek Jacek ), Pankowski Łukasz - Borawski Patryk, Klimowicz Ernest